Jana Hartmana głupie pytania i krótki kurs filozofii
Rozpoczęła się letnia kanikuła i nie mam wątpliwości, że nikt nie ma ochoty na ciężką, poważną lekturę, tym bardziej o rozważaniach natury filozoficznej. Tylko we mnie rodzi się przekorne przekonanie, że właściwie nie ma na taką lekturę lepszego czasu.