Jeffery Deaver – Błękitna pustka

Błękitna pustka

konkurs - wstawka

 

 

 

 

Błękitna pustkaJeffery Deaver to wielokrotnie nagradzany autor powieści kryminalnych, w których nie braknie wartkiej akcji, zręcznie przeprowadzonej intrygi i zaskakującego zakończenia. To właśnie Deaver jest twórcą dwójki postaci – Lincolna Rhyme’a i Amelii Sachs, znanych przede wszystkim z filmowej adaptacji Kolekcjonera Kości (w tych rolach Denzel Washington i Angelina Jolie). Błękitna pustka to książka podejmująca tematykę hakerów, tworzonych przez nich programów oraz ich motywów.

 

Jednym z genialnych crackerów jest Jon Patrick Holloway, jedyny który nie tylko zajmuje się włamywaniem do cudzych komputerów, ale i morderstwami. Zabójca traktuje swoje ofiary jak kolejne wyzwania gry, im trudniejsza jest eliminacja wroga, tym większa satysfakcja. Do walki z nim powołana jest grupa specjalna złożona z policyjnych ekspertów komputerowych, detektywów, konsultantów oraz genialnego hakera – Wyatta Gillette’a – który odsiaduje wyrok za włamanie do systemów rządowych.

 

W Błękitnej pustce akcja rozgrywa się w zawrotnym tempie, gdy policjanci są bliscy złapania Hollowaya, jemu jednak udaje się uciec. Dodatkowo wprowadza on śledczych w błąd, stale fałszując informacje w systemach rządowych, zmieniając swoje dane osobowe i miejsce pobytu, niszcząc dowody i celowo naprowadzając ich na pozorny trop. Detektywi są również nieufni w stosunku do Gillette’a, nie wiedzą, jakimi przesłankami się kieruje oraz czy nie podejmie próby ucieczki. Powieść prezentuje kilka wątków, nie tylko śledztwo i sytuacje rodzinne detektywów, ale przede wszystkim historię dwóch hakerów – odsiadującego wyrok Wyatta, który ma problemy z żoną oraz Jona Patricka, seryjnego mordercy i jego nieuchwytnego wspólnika. W Błękitnej pustce autor pokazuje dwie strony medalu crackerów. Po jednej jest chęć złamania zabezpieczeń, włamania do chronionych systemów i ciągłe wykazanie się umiejętnościami, a po drugiej żądza władzy, niszczenia i dezorganizacji. Deaver wprowadzając do swej książki postacie dwóch hakerów, chce udowodnić, iż nie wszyscy są źli, niektórzy z nich to ludzie zwyczajnie uzależnieni od komputerów, Internetu i crackowania. Choć włamywanie się do innych komputerów jest przestępstwem, to obaj postrzegają to jako kolejne wyzwanie i nie widzą w tym nic nagannego. Dla Wyatta Gillette’a jest to sposób na życie, chłopak nie potrafi inaczej funkcjonować, ale łamanie zabezpieczeń w pełni go satysfakcjonuje. Jednak dla Jona Patricka Hollowaya staje się to zbyt proste i za mało emocjonujące, zabójca szuka czegoś nowego, co udowodni jego genialność i spryt.

 



 
W Błękitnej pustce, podobnie jak w przypadku Przydrożnych krzyży, pisarz posługuje się fachowym językiem komputerowym, ale wszystkie tego typu sformułowania są wyjaśnione, więc nikt nie powinien się pogubić. Znacznie trudniej jest z rozwiązaniem zagadki, kto jest pomocnikiem Hollowaya? Autor thrillera umiejętnie zwodzi czytelników, kiedy wydawać się może, iż znamy już wszystkie odpowiedzi i nic nas nie zaskoczy, wtedy okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie. Tytuł dostarcza też wiele adrenaliny, bardzo często detektywi są bliscy schwytania zabójcy, ale jakimś dziwnym sposobem zawsze udaje mu się wyjść z opresji. Policjanci podejrzewają, że za sukcesem jego akcji, a ich niepowodzeniami stoi partner Jona, który wydaje się być nadczłowiekiem. Wszystko wskazuje na to, iż działa on w grupie dochodzeniowej. Podejrzenia padają również na Wyatta, gdy podczas śledztwa na jaw wychodzi jego znajomość z zabójcą.

 

Błękitna pustka trzyma w napięciu od samego początku do końca i jest niezwykle wciągająca. Jak przystało na Amerykanina, zakończenie jest niezwykle zaskakujące i śmiem twierdzić, że zdziwi każdego czytelnika. Jeffery Deaver po raz kolejny udowadnia, iż nie należy oceniać ludzi po pozorach, a patrzenie przez pryzmat stereotypów może być bardzo mylące. Przecież nie każdy haker to morderca!

 

Autor: Agata Szczechula

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.