Jacek Fedorowicz

W Klubie Komediowym w Warszawie odbyło się trzecie z cyklu spotkanie Jacka Federowicza z widzami. W programie, jak mówił sam aktor, znajdują się wybrane teksty pisane przez niego jak i innych satyryków. Sam spektakl miał być retrospekcyjnym spojrzeniem na sprawy polityczne i obyczajowe z okresu XX i początków XXI wieku.

darmowe leki 75+

Jeszcze do wczoraj program „Darmowe leki 75+” dla większości z nas był jedną z wyborczych obietnic PiS. Dziś, po konferencji nowego Ministra Zdrowia powoli zaczyna on nabierać realnych kształtów.

znicz

Wczoraj na polskich drogach pojawiło się znacznie więcej patroli – to znak, że doroczna akcja „Znicz” została rozpoczęta. Policjanci oraz strażnicy miejscy dbają o nasze bezpieczeństwo na drogach i w okolicy nekropolii. Jednak bez naszego udziału nic nie zdziałają.>

kawa

Przyznam szczerze, że gdy mi ktoś mówi, że nie lubi kawy, ogarnia mnie zdumienie. W gruncie rzeczy to zdumienie jest irracjonalne, gdyż sam wiele potraw i płynów, którymi inni się zachwycają, mam na cenzurowanym. Niemniej nie sposób zaprzeczyć, że kawoszy jest przeważająca większość.

starość

Trudno jednoznacznie określić, kiedy tak naprawdę zaczyna się nasza starość. Z reguły każdy widzi to inaczej i najczęściej jest tak, że o jej nadejściu, jak przy zdradzie, my sami dowiadujemy się o niej ostatni.

referendum

I się porobiło, co było do przewidzenia – totalny amok na scenie politycznej. Sprawa referendów ma wiele aspektów, i jak na mój rozum, wszystkie o zabarwieniu negatywnym. W kraju szykuje się zmiana ugrupowania rządzącego i pewnie dlatego nasi politycy po prostu, jak to się potocznie mówi, odjechali. Postaram się zająć dwoma z tych aspektów, choć z zastrzeżeniem, że to moja osobista opinia i nikt z nią nie musi się zgadzać.

polityka

Pewnie w każdym nas drzemie potrzeba posiadania wyrobionego zdania na jakiś temat. Jeszcze lepiej, gdy za owo zdanie zyskujemy aplauz i uznanie znajomych. Ba, gdy jesteśmy przekonani o jego słuszności, potrafimy bronić tego zdania do upadłego. I nie jest źle, jeśli czasami przestajemy bronić, gdy ktoś nas przekona, że racji nie mamy, ale w taki sposób, by nie poczuć goryczy porażki. Jak mówi porzekadło – tylko krowa zdania nie zmienia.

Obrzydliwość

Google to straszna wyszukiwarka, gdyż przez nią czasami natkniesz się, czytelniku, na treści, których nie szukasz, ale które są w stanie cię zainteresować i niejednokrotnie zbulwersować, zburzyć twój chwilowy, błogi spokój. Właśnie w ten sposób natknąłem się na artykuł autorstwa Jana Bielewicza sygnowany portalem Miłujciesię! Starocie, bo z 2010 roku, zatatuowany „Pornografia – grzech obrzydliwy w oczach Boga”*.