Gdy zobaczyłam książkę „Rehabilitacja Chrystusa Bożego” jej tytuł bardzo mnie zastanowił. Pojawiły się pytania i konsternacja. Dlaczego Chrystus musi być zrehabilitowany? Czy jego imię zostało zniesławione? Czy coś zostało przed ludźmi zatajone skoro nie podejrzewałam powodów zniesławienia? O co w takim razie chodzi? Skąd taki tytuł i czego dotyczy książka? Poczułam, że jako chrześcijanka powinnam ją koniecznie przeczytać. Teraz wiem, że powinien ją przeczytać każdy człowiek na Ziemi . . . „Rehabilitacja Chrystusa Bożego” to ekscytująca i inspirująca książka dla poszukiwacza prawdy o Chrystusie i chrześcijaństwie.
To nie jest jedna z wielu książek. „Rehabilitacja Chrystusa Bożego” to wyjątkowa pozycja, zaskakująca, ujmująca za serce i poruszająca duszę, a do tego pełna faktów historycznych i trafnych wniosków odkrywających przed czytelnikiem prawdę o chrześcijaństwie. Już sam spis treści nie pozwala oderwać się od czytania: Nadużywanie imienia Chrystusa Bożego, Wolny Duch Chrystusa Bożego nie pozwoli siebie zwodzić, Fałszowanie i nadużywanie nauki Jezusa, Chrystusa, przez kościelne dogmaty i doktryny, Kapłani – samozwańczy pośrednicy między Bogiem a ludźmi, Uzależnienie „sakramentami”, Chrystus, Współrządca niebios, nie da się zmusić do wciśnięcia w opłatek, Spowiedź, odpust i ostatnie namaszczenie, Kult maryjny – zniesławienie Marii przez Kościół Rzymu, Prześladowani następcy Jezusa z Nazaretu, Lawina haniebnych czynów itd. . . . 700 stron przeczytałam niemal jednym tchem. Szukałam odpowiedzi na wiele pytań. Czy to, co przekazują religie jest rzeczywiście takie jakie jest? Czy to, czego nie rozumiemy jest tajemnicą? Dlaczego Bóg miałby mieć tajemnice przed własnymi dziećmi? Czy rzeczywiście od dwóch tysięcy lat Bóg milczy? Jak żyli pierwsi chrześcijanie, czego ich uczył Jezus z Nazaretu, więc jak powinniśmy postępować i my w obecnych czasach? Dlaczego Bóg miałby zmieniać swoje poglądy z biegiem lat, ustalać nowe dogmaty i doktryny, skoro jego Słowo jest prawdą na wieczność? Skąd wzięły się rytuały, tradycje, sakramenty, zwyczaje i kulty różnych świętych, i dlaczego są one tak bardzo podobne do starych kultów pogańskich? Dlaczego pojawiło się tylu pośredników między człowiekiem, a Bogiem? Czy tego uczył Jezus? Co to rzeczywiście znaczy, że Bóg jest w każdym z nas? Dlaczego w tych czasach religia nie potrafi wyjaśnić sensu życia, bólu, chorób, śmierci, życia wiecznego? Dlaczego nie daje siły i odwagi, którymi żyli pierwsi chrześcijanie? Dlaczego nie mamy z nadzieją dążyć do doskonałości jak nam powiedział Jezus tylko tłumaczy się nasze błędy tym, że i tak jesteśmy i będziemy grzeszni? Do weryfikacji prawdy mamy słowa: „Po ich owocach rozpoznacie ich”.
Jeśli czujesz niespójność w tym, co do tej pory jawiło się oczywistością i szukasz prawdy. Jeśli nie masz pewności czy to, co robisz wystarczy. Jeśli twoje pytania pozostają bez odpowiedzi, a chaos wokół i pogubienie ludzi, może nawet twoich bliskich czy znajomych, coraz bardziej cię zasmucają. Jeśli jesteś w punkcie, w którym nikt nie potrafi dać ci złotej recepty na życie, a lęk o sens i przyszłość nie gaśnie. Jeśli pamiętasz, że Jezus z Nazaretu mówił „Nie lękajcie się”, a religie tzw. chrześcijańskie tego spokoju nie dają. Ta książka jest właśnie dla ciebie.
Katarzyna Sobiech
Permalink
Może być ciekawa, ze względu na pokazanie niektórych tradycji. Myślę nawet, że dla młodych jeszcze bardziej niż dla seniorów.