Osoby po 50. roku życia stanowią ponad 1/5 ogółu bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy i liczba ta systematycznie wzrasta – wynika z raportu opracowanego przez NIK-u. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wdrożyło specjalny program, mający na celu obniżenie kosztów ponoszonych przez pracodawców zatrudniającym osoby w wieku okołoemerytalnym.
Zwolnienie ze składek
Jedną z pierwszych ulg proponowanych przez Ministerstwo jest roczne zwolnienie z płacenia składek na Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Ulga ta przysługuje, jeśli zatrudniona osoba ukończyła 50 lat i pozostawała ostatnio bez pracy. Jeśli pracownik lub dopiero zatrudniony bezrobotny ukończył 55 lat (w przypadku kobiet) lub 60 lat (u mężczyzn), wówczas pracodawca zostaje zwolniony z tych dwóch składek na stałe.
Wypłata chorobowego
Kolejnym ułatwieniem ma być zmniejszenie z 33 do 14 dni w ciągu roku, za które pracodawca zobowiązany jest płacić chorobowe pracownikowi po ukończeniu 50 lat. Za pozostałe dni zwolnienia płacić ma ZUS.
Dopłaty do wynagrodzenia
Poza zwolnieniami ze składek oraz skróceniem okresu wypłacania chorobowego w programie Ministerstwa znalazła się także oferta dopłaty do wynagrodzenia nowozatrudnionego pracownika. Jeśli pracodawca postanowi zatrudnić bezrobotnego, który ukończył 50 lat wsparcie finansowe udzielane jest przez 12 miesięcy. W przypadku, gdy pracownik ukończył 60 lat dofinansowanie jest udzielane przez 24 miesiące. Maksymalna wysokość dopłaty może wynieść nie więcej niż połowa wynagrodzenia minimalnego w skali miesiąca.
Ilość osób w wieku 50+ bez pracy stale rośnie, a tym samym każda pomoc ze strony Państwa w pozyskaniu dla nich nowego miejsca zatrudnienia jest krokiem w dobrym kierunku. Miejmy nadzieję, że takich inicjatyw będzie więcej.
Permalink
Wszystko pięknie i ładnie, ale ja w tym tekście odczytuję wszystko jako czas przyszły, jeszcze niedokonany (proponowane, ma być, oferta, inicjatyw, etc.). A co na dziś? Ano na dziś znalazłem propozycję pracy legalnej! Rzecz w tym, że jest jedno „ale” – wymagana jest druga grupa inwalidztwa (sic!). Czysta paranoja – stary człowiek inwalida ma pilnować mienia przed potencjalnymi złodziejami, pewnie młodymi, bezwzględnymi byczkami, oczywiście bez posiadania jakiejkolwiek broni. Sorry, tą bronią ma być telefon, aby… zadzwonić po policję. W ramach dodatkowych obowiązków (aby się zbytnio nie nudzić): obsługa kotłowni i sprzątanie. Wg. dzisiejszych przepisów taki pracownik nie kosztuje pracodawcę ani złotówki…