„W cieniu prawa” – kryminał z początku XX wieku

w cieniu prawa

Z twórczością Remigiusza Mroza po raz pierwszy spotkałam się czytając jego powieści o pani adwokat Chyłce. To cała seria kryminałów, których akcja dzieje się w ostatnich latach. Można tam znaleźć odniesienia do aktualnych tematów poruszających Polaków. Pojawiają się nazwy znanych nam wszystkich marek czy miejsc. Po tym zestawie teraźniejszych spraw, bardzo zaciekawił mnie kryminał historyczny, a właściwie, jak pisał autor – swego rodzaju saga rodzinna.

„W cieniu prawa” to opowieść z początku XX wieku. Akcja całej historii dzieje się w Polsce pod zaborem austriackim. Główny bohater Erik Landecki, trafia do dworu, gdzie zyskuje posadę czyścibuta. Historia opowiadana przez Remigiusza Mroza przypomina nieco przygodny Hrabiego Monte Christo . Erik zostaje oskarżony i skazana w sprawie o morderstwo syna właściciela ziemskiego, u którego pracował. Trafia do mrocznego, zimnego więzienia, gdzie czeka na wyrok śmierci. Cudownie ocalony pragnie zemsty i bardzo dokładnie i szczegółowo ją planuje. Wraz ze wspólnikami przeprowadza swój plan, który kończy się sukcesem.

Kto jednak czytał kiedykolwiek książki napisane przez Remigiusza Mroza wie, że nie kończą się one nigdy tak, jakby czytelnik się spodziewał. Stąd też wspaniały plan zemsty, który został zrealizowany z powodzeniem, ma drobne niedociągnięcia. Pojawiają się kolejne problemy „rodzinne” i nieprzyjemne spotkania z rosyjskimi wojskowymi. Koniec końców główny bohater umiera. A może jednak nie…?

Miłośników prozy Remigiusza Mroza i nie tylko ich, zachęcam do przeczytania tej powieści, przede wszystkim ze względu na jej „inność”. Fakt, że akcja dzieje się na początku XX wieku sprawia, że opowiadana historia zyskuje nieco inny wymiar.

Autor: Agnieszka Pytlińska